languageRU      languageEN      internationalInternational        phoneZadzwoń do nas: 22 276 61 80

Jesteś tutaj:Start/Baza wiedzy/Zmiany w podatkach/Federacja Konsumentów protestuje przeciw podatkowi od smartfonów
piątek, 12 czerwiec 2020 07:03

Federacja Konsumentów protestuje przeciw podatkowi od smartfonów

W dobie koronawirusa, kiedy posiadanie sprzętu łączącego do sieci stało się dla wielu osób „być albo nie być” na rynku pracy, rząd chce wprowadzić opłatę reprograficzną, czyli de facto podatek od tabletów, smartfonów i komputerów.

Opłata reprograficzna jest ujęta w art. 20 ustawy Prawo autorskie z 1994 r., Obejmuje posiadaczy urządzeń reprograficznych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w zakresie zwielokrotniania utworów dla własnego użytku osobistego osób trzecich. Za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi mają oni uiszczać opłaty w wysokości do 3 proc. wpływów z tego tytułu na rzecz twórców oraz wydawców, chyba że zwielokrotnienie odbywa się na podstawie umowy z uprawnionym. „Opłaty te przypadają twórcom i wydawcom w częściach równych” – czytamy w ustawie. 

Opłata jest de facto nowym podatkiem, który obejmie urządzenia elektryczne umożliwiające kopiowanie utworów. Wprowadzenie podatku zapowiedział minister Kultury, a forsują go organizacje zajmujące się pobieraniem opłat w imieniu artystów, przede wszystkim ZAiKS, do którego kieszeni mają wpłynąć środki z podatku. Stowarzyszenie Autorów argumentuje ten ruch tym, że wielu artystów zostało w dobie pandemii bez środków do życia, a pomoc państwa jest dla nich niewystarczająca. Federacja Konsumentów stanowczo sprzeciwia się temu pomysłowi.a

Nowa opłata nałożona na smartfony, tablety, komputery i telewizory smart uderzy w konsumentów i zwiększy skalę wykluczenia cyfrowego Polaków – czytamy na stronie Federacji.

– To bardzo duża kwota, zważywszy na to, jaki jest wolumen rynku smartfonów, telewizorów i laptopów. Do organizacji zbiorowego zarządzania miałoby trafić około 1 mld zł rocznie. To oznacza, że te pieniądze zostaną zabrane z naszych domowych budżetów. W sytuacji, w której wszyscy się teraz znaleźliśmy, kiedy jeden laptop w domu okazuje się niewystarczający, te sprzęty stały się dobrem pierwszej potrzeby. To już nie jest jakieś ekskluzywne dobro służące rozrywce, każde gospodarstwo domowe go potrzebuje – i to często więcej niż jednej sztuki. Uważamy, że sięganie do kieszeni Polaków w takiej sytuacji jest mocno niepokojące – podkreśla Kamil Pluskwa-Dąbrowski, prezes Federacji Konsumentów.

Federacja zwraca uwagę na to, że proponowana opłata będzie w rzeczywistości oznaczać kolejne opodatkowanie tego, za co już płacą konsumenci. Poza podatkami, z których artyści otrzymują dotacje, odbiorcy samodzielnie wybierają i opłacają przecież platformy streamingowe (np. Tidal, Spotify, Apple Music). Wypłacają one część zysku artystom, a ponadto polski rząd obciążył niedawno platformy VoD (np. Netflix, Ipla, Player) nowym podatkiem w wysokości 1,5 procenta. W niedalekiej przyszłości czeka nas również implementacja przepisów dotyczących podatku cyfrowego, nad którymi pracuje Komisja Europejska i który będzie regulował kwestie dotyczące pozostałych platform.

Po wprowadzeniu podatku sprzęt podrożeje o średnio 6%, co w dobie pandemii, kiedy komputery są tak potrzebne, chociażby do nauki czy pracy zdalnej, jest rzeczą bardzo szkodliwą.

 

Nasze publikacje

rbiuletyn

 

lipiec-wrzesień 2023

RB Biuletyn numer 44

pobierz magazyn

Nasze publikacje

rb restrukturyzacje             russellbedford             rbdombrokersi