Arkadiusz Jedynak, dyrektor Departamentu Poboru Podatków Ministerstwa Finansów, zapowiedział w programie „Money. To się liczy”, że podatnicy nie muszą sprawdzać swoich zeznań, bo jeśli zostanie naliczona dopłata, to informacja o niej przyjdzie na tradycyjną skrzynkę pocztową w formie listu. Ministerstwo uspokaja, że mamy 7 dni na zapłacenie podatku. Podatnicy zwracają uwagę na krótki termin, w którym należy się z zmieścić z opłatą. Ponadto sama idea cyfryzacji składania zeznań kłóci się z tradycyjną formą informowania poprzez przesyłanie listów, w tradycyjnej ich formie.