Podczas gdy jeden z głównych biznesów Trumpa został uznany winnym oszustw podatkowych na początku tego miesiąca, sam Trump jak dotąd nie został oskarżony o robienie czegokolwiek nielegalnego odnośnie swoich podatków i osobistej księgowości. Sprawa rodzi palące pytania o rzetelność amerykańskiego prawa podatkowego.
Zwolennicy reformy podatkowej twierdzą, że nadszedł czas, aby opodatkować płace i kapitał w ten sam sposób.
Seryjne unikanie podatków
Zwolennicy reformy podatkowej twierdzą, że potrzebna jest zmiana sposobu myślenia, że błędna koncepcja podatków jako karnych i destrukcyjnych ekonomicznie pozwala na tego rodzaju seryjne unikanie podatków, które widać w zeznaniach podatkowych Trumpa.
„Wraz z wydaniem zeznań podatkowych Donalda Trumpa dowiedzieliśmy się, że w niektórych latach nie płacił on żadnych federalnych podatków” – powiedział Frank Clemente, dyrektor grupy zajmującej się orzecznictwem podatkowym Americans for Tax Fairness.
Clemente powiedział, że unikanie podatków przez Trumpa było możliwe dzięki „pełnemu lukom systemowi podatkowemu, który wymaga fundamentalnej zmiany”.
Trump reklamował swoją zdolność do wykorzystania kodu podatkowego na swoją korzyść, szczególnie chwaląc wykorzystanie strat biznesowych do wymazania własnego osobistego rachunku podatkowego.
„Deklaracje podatkowe„ Trumpa ”po raz kolejny pokazują, jak dumnie odniosłem sukces i jak mogłem wykorzystać amortyzację i różne inne ulgi podatkowe jako zachętę do tworzenia tysięcy miejsc pracy oraz wspaniałych struktur i przedsiębiorstw” – powiedział Trump w oświadczeniu .
Zgodnie z raportem House Ways and Means Committee opublikowanym w zeszłym tygodniu, amerykańscy poborcy podatkowi nie przeprowadzali corocznej kontroli Trumpa, najwyraźniej naruszając politykę IRS, która wymaga, aby prezydenci byli poddawani regularnym audytom. Przyczyna tego nie jest jasna, ale złożoność sytuacji finansowej Trumpa i przepisy podatkowe, które na to pozwalają, mogły być zbyt duże, aby IRS mógł sobie z nimi poradzić z zasobami przeznaczonymi na to.
„Indywidualne zeznanie podatkowe byłego prezydenta obejmowało działalność setek powiązanych i pośrednich podmiotów, liczne harmonogramy, zagraniczne ulgi podatkowe i miliony przeniesionych dolarów” — stwierdzono w raporcie Ways and Means.
Nierówności podatkowe w USA
Strukturalna rozbieżność w amerykańskim systemie podatkowym między sposobem opodatkowania pracowników i właścicieli firm oznacza konieczność przeprowadzenia reform prawnych.
„W obecnym systemie amerykańscy pracownicy płacą praktycznie wszystkie swoje rachunki podatkowe, podczas gdy wielu najlepiej zarabiających unika płacenia miliardów podatków, które są winni, wykorzystując system” – powiedziała w 2021 roku sekretarz skarbu Janet Yellen.
„U podstaw problemu leży rozbieżność w sposobach zgłaszania rodzajów dochodów do IRS: nieprzejrzyste źródła dochodów często unikają kontroli, podczas gdy płace i świadczenia federalne zazwyczaj podlegają prawie pełnej zgodności. Ten dwupoziomowy system podatkowy jest niesprawiedliwy i pozbawia kraj środków na finansowanie podstawowych zakresów” – powiedziała.
Zwolennicy reformy podatkowej twierdzą, że nadszedł czas, aby opodatkować płace i kapitał w ten sam sposób.
„Powinniśmy opodatkować dochody z majątku tak samo, jak dochody z pracy. Bardzo niewiele pieniędzy Trumpa zarobił pracując – większość po prostu sama „zarobiła”, w wyniku sprzedaży odziedziczonych aktywów, które zyskały na wartości” – napisała Amy Hanauer, dyrektor Instytutu Podatków i Polityki Gospodarczej, w artykule wstępnym dla Newsweeka. „Ustawodawcy powinni wyrównać te stawki, aby ktoś, kto wstaje o 6 rano i mozolnie idzie do pracy w deszczu, nie płacił wyższej stawki niż ktoś, kto siedzi w odziedziczonej posiadłości i patrzy, jak rośnie portfel akcji, który otrzymał” – napisała.
Przemawiając w listopadzie, Fred Goldberg, który był komisarzem IRS pod rządami George'a H.W. Bush, powiedział, że uproszczenie amerykańskiego kodeksu podatkowego od dawna powinno być priorytetem dla ustawodawców. „To był święty Graal przez 40 lat” – stwierdził komisarz amerykańskiego fiskusa.
Źródło: The Hill
