Notowany obecnie spadek wartości bitcoina wiąże się ze zwiększonym obrotem kryptowalutami. To z kolei bez wątpienia rodzi określone konsekwencje podatkowe. Odważnym jest bowiem ten, kto myśli, że fiskus coś „przeoczy”.
Sprawa jest oczywista – ustawa o podatku dochodowym nie może być nadmiernie kazuistyczna, trzeba ją też wykładać funkcjonalnie. Zatem fakt, iż w chwili jej tworzenia świat nie słyszał o bitcoinach nie powoduje niemożliwości przyporządkowania obrotu kryptowalutą do określonego źródła opodatkowania.
W dniu 6 marca 2018 r. został wydany pierwszy, jak podają media, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie o sygn. akt II FSK 488/16, dotyczący opodatkowania obrotu kryptowalutą. Potwierdził on wcześniejsze stanowisko fiskusa, wyartykułowane w zaskarżonej interpretacji podatkowej, zgodnie z którym obrót kryptowalutą stanowi przychód z tzw. praw majątkowych, podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, według skali podatkowej (18% i 32%).
W przedmiotowej sprawie inwestor zwrócił się z wnioskiem o wydanie interpretacji podatkowej zastanawiając się, czy w jego przypadku powstał przychód do opodatkowania. W przeszłości nabywał, a następnie sprzedawał wirtualne środki płatnicze, czyli tzw. bitcoiny. Nie zarejestrował przy tym działalności gospodarczej, pomimo iż przeprowadził kilkanaście tysięcy transakcji. Zdaniem inwestora nie doszło do powstania przychodu podlegającego opodatkowaniu, a jeżeli już to jedynie z tytułu odsetek od kapitałów pieniężnych. Naczelny Sąd Administracyjny, podtrzymując dotychczasowe stanowisko Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie oraz fiskusa, nie zgodził się z inwestorem. Stwierdził, iż na gruncie polskiego prawa nie można traktować kryptowalut na równi z prawnym środkiem płatniczym (złotym polskim). Nie funkcjonują one bowiem jako instrumenty rynku pieniężnego w rozumieniu odrębnych przepisów. Takie poglądy były już wcześniej wyrażane również w innych sprawach, między innymi w piśmie Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z dnia 10 listopada 2017 r. (znak sprawy 0112-KDIL3-1.4011.299.2017.2.KF). Co za tym idzie, nie można zatem do kryptowalut zastosować zryczałtowanego 19% podatku dochodowego od odsetek od kapitałów pieniężnych, o którym mowa w art. 30a ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Zdaniem sądu, przychód ze sprzedaży kryptowalut, zgodnie z art. 18 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, powinien stanowić przychód z tzw. praw majątkowych. Stosownie do treści tego przepisu „za przychód z praw majątkowych uważa się w szczególności przychody z praw autorskich i praw pokrewnych w rozumieniu odrębnych przepisów, praw do projektów wynalazczych, praw do topografii układów scalonych, znaków towarowych i wzorów zdobniczych, w tym również z odpłatnego zbycia tych praw”. Katalog opodatkowanych przychodów z praw majątkowych – jak widać – nie jest zamknięty i w nim właśnie należy umieścić obrót kryptowalutą. Przez prawa majątkowe, o których mowa powyżej, powinniśmy rozumieć takie prawa, które pozostają w ścisłym związku z ekonomicznym interesem uprawnionego z tych praw, a które jednocześnie są zbywalne (mogą być przedmiotem obrotu) oraz posiadają określoną wartość majątkową. Kryptowaluta, będąc w istocie wirtualnym środkiem płatniczym, bez wątpienia posiada zarówno określoną wartość, jak i jest przedmiotem obrotu. W konsekwencji więc przychód powstały z obrotu kryptowalutą powinien zostać przez inwestora skumulowany z jego innymi przychodami i wykazany w zeznaniu rocznym PIT-36. Podatek zaś powinien zostać obliczony na zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej.
Jakby się nad tym zastanowić, niby nic dziwnego. Sprawa jest oczywista – ustawa o podatku dochodowym nie może być nadmiernie kazuistyczna, trzeba ją też wykładać funkcjonalnie. Zatem fakt, iż w chwili jej tworzenia świat nie słyszał o bitcoinach nie powoduje niemożliwości przyporządkowania obrotu kryptowalutą do określonego źródła opodatkowania. Niemniej próbę podjętą przez dociekliwego podatnika, w którego to sprawie zapadł przedmiotowy wyrok, oczywiście warto docenić. W grę może bowiem wchodzić całkiem niezły przychód. Być może komuś uda się tę walkę wygrać.
Sprawę komentuje ekspert małopolskiego rynku kryptowalut – pan Dariusz Barski:
Na polskim rynku transakcji związanych z kryptowalutami jest całkiem sporo. Poprzednie stanowisko fiskusa było znane w branży, zatem nikt nie powinien się zdziwić. Muszę przyznać, że przytoczony wyrok NSA nie zaskoczył doświadczonych inwestorów. Nie zmienia to jednak faktu, że inwestorzy skupieni wokół kryptowalut, będą dążyli do jasnego uregulowania obszaru związanego z dochodami z tytułu inwestycji na rynku kryptowalut – podobnie jak ma to miejsce na rynku kapitałowym. Mam tu na myśli, np. podatek liniowy, możliwość pomniejszona dochodu o koszty jego uzyskania (opłaty, szkolenia, konferencje, koparki do wydobycia walut, prąd itp.).
Przypomnijmy także, że rynek kryptowalut to nie tylko zyski, ale również straty – i to czasem niemałe. Osoby, które kupiły BTC w grudniu 2017 r. po np. 19 000 $ są obecnie 40% na minusie – i tu pojawia się pytanie – jak mają to wykazać? Czy mogą rozliczać powstałą stratę? Obecnie nie ma takiej możliwości.
Rynek obrotu kryptowalutami na dzień dzisiejszy rozwija się i z biegiem czasu będą musiały powstać właściwe regulacje. Indywidualni mali inwestorzy będą rozliczać się tak, jak NSA im wskaże, a duża część inwestorów nie będzie miała zysków, ponieważ – podobnie jak na GPW lub rynku walutowym – będzie generować straty.
Ewa Miszczyk-Wróbel
Radca prawny. Ekspert nieszablonowych rozwiązań w obsłudze przedsiębiorstw, autor koncepcji prawnych realizujących skomplikowane założenia biznesowe przedsiębiorców. Ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a następnie Studia Podyplomowe z Prawa Autorskiego, Wydawniczego i Prasowego w Instytucie Własności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz liczne kursy i szkolenia specjalistyczne. Jest radcą prawnym w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Krakowie. Posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe zdobywane w renomowanej kancelarii radców prawnych specjalizującej się w obsłudze podmiotów zagranicznych, giełdowej spółce akcyjnej działającej w branży nowoczesnych technologii i IT, hurtowni farmaceutycznej i producencie wyrobów medycznych. Od 2010 roku zajmuje się stałą obsługą dużych realizacji budowanych oraz wsparciem agencji pracy działających na rynku krajowym i zagranicznym. Specjalizuje się w prawie spółek (procesy transformacyjnej, M&A, likwidacje), prawie budowlanym oraz prawie pracy. Zajmuje się działalnością pro bono, wielokrotnie wspierała krakowską OIRP w organizowanych akcjach pomocy prawnej dla potrzebujących, a także nadzorowała dział prawa pracy w Stowarzyszeniu WIOSNA w Krakowie.