Strumieniowy goliat oferuje rekrutom wyższe wynagrodzenie, pod warunkiem, że opuszczą obecnego pracodawcę, nawet jeśli mają kontrakt. Wywołało to protest ze strony Viacom, która twierdzi, że Netflix kradnie ich kierownictwo i ingeruje w kontrakty. Netflix twierdzi, że dwuletnie i trzyletnie umowy – standard dla dyrektorów zarządzających w sektorze rozrywki – są nielegalne i przypominają niewolnictwo. Prawo kalifornijskie przedawnia umowy o pracę, które trwają dłużej niż siedem lat. Netflix twierdzi, że jego rywale naruszają to prawo, przedłużając umowy w połowie okresu, skutecznie zmuszając swoich pracowników do podjęcia dodatkowych lat zatrudnienia.
Netflix przedstawia swoją kampanię jako walkę o mobilność pracowników przeciwko takim praktykom, jednak z takim podejściem nie zgadzają się sądy. Sędzia Sądu Najwyższego w Los Angeles orzekł na korzyść firmy Viacom, która pozwała Netflix w 2018 r., po tym jak długoletnia pracownica Viacom, Momita SenGupta, odeszła 19 miesięcy przed wygaśnięciem jej kontraktu, aby zostać wiceprezesem Netflix ds. fizycznej produkcji oryginalnych seriali. Orzeczenie zapadło rok po tym, jak inny sędzia nakazał Netflixowi zaprzestać podkradania pracowników Fox. W swoim orzeczeniu sędzia Jon R. Takasugi stwierdził, że umowa firmy Viacom nie narusza prawa. „Po zapoznaniu się z odpowiednim orzecznictwem i historią ustawodawczą (…) Trybunał zgadza się, że umowa SenGupty nie narusza zasady siedmiu lat” – orzekł Takasugi. Sędzie orzekł również na korzyść Viacom, który stwierdził, że Netflix zaangażował się w nieuczciwą konkurencję, próbując ingerować w jej umowy. Viacom poprosił o nakaz podobny do tego, jaki uzyskał Fox, który zabrania Netflixowi kontaktowania się z jego pracownikami. We wstępnym orzeczeniu wydanym w zeszłym tygodniu Takasugi wskazał, że wyda nakaz. Ale ostateczne orzeczenie nie zawiera tego zapisu, pozostawiając też niejasnym, jaka – jeśli w ogóle – kara spotka Netflix.
Serwis odwołał się od tego orzeczenia, ale ostatnio dostał trzeci podobny pozew, tym razem od Activision Blizzard. „Mobilność pracowników i otwarta, uczciwa konkurencja są podstawą innowacji i dobrobytu gospodarczego Kalifornii” – powiedział przedstawiciel Netflixa. „Zdecydowanie nie zgadzamy się z orzeczeniem sędziego, które naszym zdaniem błędnie zezwala firmie Viacom na stosowanie nieuczciwych i niezgodnych z prawem warunków umów, uniemożliwiających pracownikom podjęcie pracy według własnego wyboru”.