Pytanie zadał 24 stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach, prowadzący sprawę z powództwa mieszkańca Rybnika przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie za smog. Pytanie brzmi: Czy prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem atmosferycznym spełniającym standardy jakości określone w przepisach powszechnie obowiązującego prawa w miejscach, w których osoba przebywa przez dłuższy czas, w szczególności w miejscu zamieszkania, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na podstawie art. 23 w zw. z art. 24 i art. 448 Kodeksu cywilnego?
Procesując się w sprawie o czyste środowisko, nie można się powoływać na takie dobro osobiste
Do sprawy przyłączył się także RPO. Zdaniem Rzecznika rybniczanin wykazał, że zanieczyszczenie powietrza w mieście przekracza znacznie akceptowalną społecznie miarę. W latach 2014-2015 poziom pyłu PM10 przekroczony był blisko w 1/3 roku, a w rekordowym lutym 2015 r. dobowe normy były przekroczone codziennie przez 24 dni.
Pozbawienie możliwości oddychania czystym powietrzem to naruszenie prawa do korzystania ze środowiska – argumentuje RPO. W ocenie RPO powód przekonująco dowiódł, że stan powietrza uważa za godzący w jego prawa. Działa przecież aktywnie na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza w mieście.
W Rybniku wskaźniki zanieczyszczenia powietrza przekraczane są często i na długo. Nie sposób więc przyjąć, że mieści się to w ramach powszechnie akceptowalnej miary. O ile bowiem przeciętny człowiek byłby w stanie zaakceptować, że okazjonalnie musi – wskutek zanieczyszczenia powietrza – ograniczać swoją aktywność, o tyle sytuacja, w której ingerencja w przysługujące mu dobra osobiste jest (przynajmniej w okresie jesienno-zimowym) permanentna i znaczna, przez przeciętnego człowieka nie zostałaby zaakceptowana.
Konstytucja odwołuje się do środowiska. Sam fakt, że ochrona środowiska uczyniona została jedną z podstaw ustrojowych Rzeczypospolitej (art. 5 Konstytucji), dobitnie pokazuje, jak duże znaczenie przyznał jej ustawodawca. Ochrona środowiska jest także jedną z możliwych podstaw ograniczania wolności i praw człowieka (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
Konstytucja nakłada na władze publiczne obowiązki o charakterze programowym, tj. prowadzenie polityki zapewniającej bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom oraz ogólny obowiązek ochrony środowiska (art. 74 ust. 1 i 2 Konstytucji).
Zły stan środowiska – sprzeczny z art. 13 dyrektywy CAFE (dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/50/WE z 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy – jest źródłem naruszenia dóbr osobistych powoda.
Z dyrektywy wynika jednoznacznie obowiązek państw członkowskich doprowadzenia do odpowiedniej jakości powietrza. Dyrektywa nie obliguje do podjęcia konkretnych działań. Określa cel, jaki ma zostać osiągnięty i w takim zakresie wiąże państwa członkowskie. Uchybienie temu obowiązkowi jest oczywiste.
Sprawa wraca teraz do sądu okręgowego. Odpowiedź SN nie przesądza wprost wyniku. Oznacza tyle, że procesując się w sprawie o czyste środowisko, nie można się powoływać na takie dobro osobiste.
SN odpowiedział negatywnie. Tym samym utrzymał pogląd prawny wyrażony przez SN w 1975 r. Podzielił ówczesne stanowisko, że ewentualne skutki zanieczyszczenia środowiska można zwalczać, powołując się na takie dobra, jak prawo do zdrowia, wolności czy prywatności.
Sprawa wraca teraz do sądu okręgowego. Odpowiedź SN nie przesądza wprost wyniku tej sprawy. Oznacza ona bowiem, że procesując się w sprawie o czyste środowisko, nie można się powoływać na takie dobro osobiste.