Obecna sytuacja niewątpliwie uzasadnia przyznanie osobom, które nie znają języka polskiego, prawa do wykonywania tych zawodów. Rozwiązanie to ułatwi dostęp do świadczeń medycznych obywatelom Ukrainy, którzy nie znają języka polskiego. Bariera językowa mogłaby spowodować zaniechanie szukania pomocy medycznej przez te osoby, co miałoby bardzo negatywne konsekwencje dla ich zdrowia, a nawet życia. Oczywiście trzeba mieć tez na uwadze to, że możliwość wykonywania pracy w języku ukraińskim może spowodować spadek motywacji do nauki języka polskiego. Stąd to ograniczenie czasowe jest konieczne, ponieważ praca w tych zawodach nie polega wyłącznie na kontakcie z pacjentem, ale także na komunikowaniu się z personelem placówek medycznych oraz korzystaniu z systemów teleinformatycznych niezbędnych do wystawiania e-recept, e-zwolnień itp.
- W mojej ocenie nieuzasadniona jest odmowa przyznania prawa wykonywania zawodu farmaceuty lub technika farmaceutycznego podczas, gdy w Polsce przebywa obecnie około dwóch milionów Ukraińców - mówi Konstancja Sawecka, radca prawny Russell Bedford.
Do Polski przybyło ponad dwa miliony Ukraińców, a w dalszej perspektywie może być dużo więcej. Wszyscy oni są potencjalnymi pacjentami, zwłaszcza, że często droga do Polski odbywała się w bardzo ciężkich warunkach. Przejeżdżali oni nieogrzewanymi pociągami albo pieszo przekraczali granicę. Zwłaszcza dzieci, które wiele godzin, a czasami dni spędziły w niskiej temperaturze, czekając na odprawę w ruchu pieszym na przejściu granicznym pomiędzy Polską a Ukrainą, będą potrzebowały pilnej pomocy medycznej. Taka liczba nowych pacjentów spowodowałaby paraliż polskiej służby zdrowia, która już wcześniej była niewydolna, a braki kadrowe wśród lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych były przyczyną ograniczonego dostępu obywateli Polski do świadczeń medycznych. Z tego względu wprowadzone regulacje są konieczne w obecnej sytuacji.
Można zauważyć, że Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy pomija inne grupy zawodów medycznych, w tym farmaceutów. Tymczasem obecna sytuacja uzasadnia wprowadzenie szczególnych rozwiązań prawnych, które umożliwią obywatelom Ukrainy skorzystanie z opieki farmaceutycznej. Większość z nich nie zna języka polskiego, a tym bardziej polscy farmaceuci nie znają języka ukraińskiego. Często apteka jest pierwszym punktem, gdzie szuka się pomocy medycznej przy różnych dolegliwościach lub chorobach, szczególnie gdy okres oczekiwania na skorzystanie z pomocy medycznej jest długi lub nie ma potrzeby konsultacji lekarskiej. Ponadto placówki apteczne świadczą także inne usługi. Obecnie w około 1800 placówek można zaszczepić się na Covid-19, co przy niskim stopniu wyszczepialności obywateli Ukrainy ma ogromne znaczenie w dobie pandemii. W świetle ostatnich wydarzeń apel pracodawców o objęcie ukraińskich farmaceutów tzw. uproszczonym systemem zatrudniania w polskich aptekach jest jak najbardziej uzasadniony. Niewątpliwie powinno także zostać wdrożone w trybie pilnym kompleksowe rozwiązanie dotyczące programów nauki języka polskiego dla osób z Ukrainy, które mogą wykonywać zawód n.in. farmaceuty aby jak najszybciej mogły posługiwać się językiem polskim na poziomie umożliwiającym świadczenie usług w sposób bezpieczny także dla obywateli Polski. W mojej ocenie nieuzasadniona jest odmowa przyznania prawa wykonywania zawodu farmaceuty lub technika farmaceutycznego podczas, gdy w Polsce przebywa obecnie około dwóch milionów Ukraińców.