Neurotechnology, Law and the Legal Profession analizuje niektóre z problemów, które wynikną z przyjęcia interfejsów mózg-komputer, takich jak te, które są już opracowane i wykorzystywane przy schorzeniach fizycznych. W najnowszym raporcie zadaje pytanie, jakie powinno być środowisko regulacyjne neurotechnologii w dziedzinie prawa.
„Debata na temat tego, czy i jak powinniśmy przygotować nasze mózgi do „podłączenia” do urządzeń technicznych, musi rozpocząć się już dziś" – pisze we wstępie do raportu dr Kion Ahadi, dyrektor ds. strategii, przyszłości i wglądu Law Society.
Neurotechnologie to technologie, które oddziałują bezpośrednio z układem nerwowym, połączone czujnikami noszonymi na ciele lub nawet chipem umieszczonym w mózgu. Według raportu taka technologia jest już wykorzystywana do leczenia schorzeń neurologicznych, takich jak choroba Parkinsona, oraz do monitorowania uwagi pracowników podczas pracy. Neurotech jest również bardzo interesujący dla wojska – z perspektywą ulepszonych poznawczo superżołnierzy-cyborgów na horyzoncie.
Jedną z intrygujących możliwości jest „internet mózgów”, który niekoniecznie musi ograniczać się do ludzkich mózgów. Raport zauważa, że naukowcy wykazali już, że karaluchy mogą być „sterowane” siłą ludzkiej myśli.
Według raportu implikacje prawne neurotechnologii obejmują:
- Obawy dotyczące prywatności i nadzoru z powodu dużej ilości danych mózgowych, które takie systemy mogą gromadzić. Takie dane mogą dać początek nowym uprawnieniom do manipulowania ludźmi.
- Kwestie równości i neurotechnologicznej dyskryminacji, jeśli niektórzy ludzie w społeczeństwie mają zwiększone zdolności umysłowe, a inni nie.
- Możliwość monitoringu pracy mózgu przez pracodawców. „Podczas gdy możliwość pobierania nowych umiejętności nie jest aktualną opcją, monitorowanie mózgu w miejscu pracy już jest i nietrudno sobie wyobrazić, że niektóre z tych technologii mogą generować niepokój i pytania dotyczące prawa pracy” – czytamy w raporcie.
- Powstają pytania, czy w przypadku przestępstwa i karania oskarżeni mogą twierdzić, że ich przestępcze zachowanie jest wynikiem zhakowania ich urządzenia neurotechnologicznego lub nawet zhakowania mózgu? Czy można prawnie nakazać implanty neurotechnologiczne lub inne rodzaje monitorowania mózgu?
Autor raportu, dr Allan McCay, powiedział: Ta technologia nadchodzi i musimy pomyśleć o regulacji. Potrzebne są działania teraz, ponieważ istnieją znaczący inwestorzy neurotechnologiczni, tacy jak Elon Musk i Meta (Facebook). Potrzebujemy organów zajmujących się reformą prawa, decydentów politycznych i naukowców, aby przyglądali się tym postępom technologicznym, zamiast czekać na pojawienie się problemów.