Charakterystyczny dla Polski klimat cyklicznie potrafi stworzyć sytuacje, które w skutkach niosą za sobą obowiązki nie zawsze znane zainteresowanym - taką sytuacją jest niewątpliwie uszkodzone podczas wichury drzewo, którego usunięcie jest uzależnione od uzyskanego pozwolenia. Właścicielka posesji na której rosło uszkodzone podczas wichury drzewo, postanowiła o jego wycięciu [...] Na skutek powyższego na podstawie art. 88 ust 1 pkt 2 ustawy z dnia 16.04.2004 roku o ochronie przyrody, została ona ukarana karą pieniężną przez Prezydenta Miasta Łodzi. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 19 lipca 2012 r., wydanego w sprawie o sygn. akt: II OSK 810/11, rozpatrując sprawę Ewy P. orzekł, iż drzewa, które uszkodziła wichura nie można wyciąć bez pozwolenia - niezależnie od subiektywnej oceny właściciela. Właścicielka posesji na której rosło uszkodzone podczas wichury drzewo, postanowiła o jego wycięciu ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa ludzi oraz pojazdów znajdujących się na posesji. Na skutek powyższego na podstawie art. 88 ust 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody (Dz. U. z 2013, poz. 627, tj., dalej: „Ustawa o ochronie przyrody”)została ona ukarana karą pieniężną przez Prezydenta Miasta Łodzi. Wyczerpując tok postępowania administracyjnego, złożona została skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, który w wyroku z dnia 10 grudnia 2010 r., wydanego w sprawie osygn. akt: II SA/Łd 1069/10, stwierdził, iż jedynie "właściwy organ, kompetentny w zakresie ochrony przyrody, jest władny dokonać oceny, czy drzewo jest obumarłe lub czy zagraża bezpieczeństwu". Stanowisko Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny powołując się także na art. 83 ust. 6 ustawy o ochronie przyrody, zgodnie z którym jedynie ściśle określone sytuacje pozwalają na usunięcia drzewa bez uprzenio wydanego zezwolenia.