Centrum krypto handlu w górskim kurorcie
Niewielkie alpejskie miasto Zug zaczyna wyrastać na światową stolicę kryptowalut. Wszystko w niewielkiej odległości od tradycyjnych szwajcarskich banków. Specyfika tej lokalizacji opiera się na próbie uregulowania tego rynku w sposób dający się zaakceptować. Spółki działające w Zug deklarują przestrzeganie wszelkich regulacji prawa finansowego, w tym również przepisów wymierzonych w pranie brudnych pieniędzy.
Zaletą dla inwestorów jest także bezpieczeństwo. Do tej pory duża część segmentu kryptowalut była zlokalizowana na Dalekim Wschodzie. Tamtejsze regulacje prawne są jednak w dużej mierze nieprzewidywalne. Szwajcarska „dolina kryptowalut” niewątpliwie skorzystała na decyzji władz w Chinach, które zakazały handlu wszelkimi aktywami tego rodzaju.
Kontrowersje pozostają
Kryptowaluty to nie tylko ogromne ryzyko utraty wartości z powodu spekulacji, lecz także wymarzone narzędzie dla oszustów finansowych. Obrót wirtualnym pieniądzem jest bardzo mocno rozproszony. Rządy krajowe mogą próbować objąć to zjawisko przepisami prawa finansowego, jednak całkowite zapanowanie nad tym fenomenem jest niezwykle trudne albo wręcz niemożliwe.
Aktywa typu bitcoin są niezwykle użyteczne dla cyberprzestępców. Klasyczne wirusy komputerowe mogą zainfekować firmową sieć i spowodować ogromne straty. Te bardziej podstępne mogą zaszyfrować dane i stać się kartą przetargową dla hakerów, którzy wymuszają okup. Znane są przypadki, kiedy tacy „internetowi terroryści” domagali się zapłaty w kryptowalutach, bo uważali taką formę za bardziej bezpieczną od zwykłego przelewu.
Gra tylko dla ryzykantów
Niezależnie od zapewnień płynących ze Szwajcarii należy jasno i wyraźnie powiedzieć, że kupowanie kryptowalut jest formą gry w finansową ruletkę. Spektakularne wzrosty bitcoina z jesieni zeszłego roku mogły skusić wiele osób na łatwy zarobek. Na początku tego roku można już było przeczytać że bańka kryptowalut pękła. Każdy, kto rozważa tego rodzaju inwestycje musi wziąć pod uwagę, że ani bitcoin, ani litecoin nie ma żadnej realnej wartości. Kupno akcji również jest ryzykowne, jednak tutaj ekonomicznym uzasadnieniem jest możliwość otrzymania dywidendy przewyższającej średnią stopę zwrotu z lokaty bankowej. Posiadanie bitcoinów korzyści nie daje żadnej. To tylko ciąg znaków, za który ktoś jest skłonny zapłacić.