Gdyby ustawa weszła w życie, emeryci i renciści przykładowo zamiast 854 zł otrzymywaliby okrągły 1000 zł, a zamiast 2065 zł – 2500 zł, czyli emerytury wzrosłyby o blisko 20 procent, a emeryci i renciści mieliby możliwość dysponowania środkami o kilkaset złotych wyższymi każdego miesiąca.
Z drugiej strony wprowadzenie projektowych zmian kosztowałoby państwo ok. 26 mld zł, czyli więcej niż rok programu "500+". Takie koszty dotknęłyby wszystkich podatników. Składałaby się na to utrata dochodów z podatku dochodowego oraz wydatki na rekompensatę utraconych wpływów Narodowego Funduszy Zdrowia i jednostek samorządu terytorialnego. Według Biura Analiz Sejmowych pomysł emerytur bez podatku nie jest właściwą drogą do poprawy sytuacji finansowej emerytów i rencistów. Proponowane zmiany byłyby korzystniejsze dla emerytów i rencistów otrzymujących wyższe emerytury lub renty, co prowadziłoby do fragmentacji dochodów emerytów i rencistów otrzymujących najniższe świadczenia, a finalnie mogłoby to rodzić szereg napięć wśród społeczeństwa. Ponadto zmiany mogą okazać się niezgodne z Konstytucją RP, gdyż uprzywilejowałyby emerytów i rencistów otrzymujących emerytury i renty z krajowego systemu zabezpieczeń emerytalno-rentowego, kosztem emerytów i rencistów, którzy otrzymują emerytury z zagranicy jak również sędziów i prokuratorów w stanie spoczynku.