Dzięki najnowszemu porozumieniu w sprawie długoterminowego budżetu Unii Europejskiej (wieloletnie ramy finansowe, WRF) i Funduszu Naprawczego niwelującego skutki pandemii COVID Rada Europejska zatwierdziła wprowadzenie tak zwanego podatku od tworzyw sztucznych, obowiązującego od 1 stycznia 2021 r. Podatek będzie wynosił 0,80 EUR za kg materiału, który nie został poddany recyklingowi. Ma to przynieść ok. 6 mld euro rocznie, przy czym najbardziej zasilą wspólną kasę Niemcy, Włochy, Francja, Hiszpania i Polska – nasz kraj odda ok. 500 mln euro rocznie.
Kryzys klimatyczny na drugim planie
Eksperci od ekologii zaznaczają, że podatek ma na celu zasilenie unijnej kasy i w żaden sposób nie będzie służył wsparciu działań proekologicznych. Według Komisji Europejskiej „składka” do budżetu UE ma zachęcić państwa członkowskie do zwiększenia recyklingu odpadów z tworzyw sztucznych. W rzeczywistości będzie odwrotnie.
– Dalsze środki fiskalne nie są najskuteczniejszym narzędziem napędzania innowacji i inwestycji, które są potrzebne, aby osiągnąć zamierzone cele polityczne Zielonego Ładu – komentuje Europejskie Stowarzyszenie Przetwórców Tworzyw Sztucznych (EuPC).
– Ponieważ dochody z unijnego podatku od tworzyw sztucznych nie są przeznaczone na inwestycje w infrastrukturę odpadów i recyklingu, nie zwiększy to recyklingu odpadów z tworzyw sztucznych w Europie – doprecyzowuje Alexandre Dangis, dyrektor zarządzający EuPC. – Zamiast tego zmienią się po prostu materiały opakowaniowe, które będą miały jeszcze bardziej szkodliwy wpływ na środowisko. Aby naprawdę zwiększyć wskaźniki recyklingu w całej Europie i aby chronić środowisko, bardziej wydajne byłoby opodatkowanie składowania odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych.
Łatanie budżetu - wraca pomysł podatku Robin Hooda
Do zasilania unijnego budżetu, który ma posłużyć walce z kryzysem mają posłużyć też wpływy z tzw. granicznej opłaty węglowej oraz opłaty cyfrowej. Komisja Europejska przedstawi projekt rozwiązań pod tym kątem w pierwszym półroczu 2021 roku. W planach pojawiła się też danina od transakcji finansowych ((FTT), nazywanej też „podatkiem Tobina” lub „podatkiem Robin Hooda”.
– Komisja Europejska przedstawi wniosek w sprawie zmian handlu emisjami, prawdopodobnie rozszerzając go na lotnictwo i żeglugę morską. W czasie planowania kolejnych wieloletnich ram finansowych Unia będzie pracować nad wprowadzeniem tzw. innych zasobów własnych, które mogą obejmować np. podatek od transakcji finansowych. Wpływy z nowych podatków wprowadzonych po 2021 r. zostaną przeznaczone na wcześniejszą spłatę pożyczek zaciągniętych na rynkach finansowych w ramach planu odbudowy – czytamy w komunikacie KE.