Kluczowa zmiana polega na ustanowieniu mechanizmu „odwróconego domniemania”. W niektórych przypadkach obywatel musi udowodnić, że nabył legalnie majątek. Co więcej, konfiskata może dotyczyć nie tylko właścicieli danej rzeczy, ale także osoby dysponującej nią z innego tytułu (np. dzierżawa).
W ubiegłym roku prokuratorzy zabezpieczyli majątek o łącznej wartości ok. 400 mln zł. Prokuratorzy zajmują najróżniejsze dobra, np. kosztowności, gotówkę, środki transportu. Nowe przepisy dotyczą przestępstw związanych z mieniem o znacznej wartości (powyżej 200 tys. zł), takich jak m.in. wystawienie tzw. pustych faktur.
Według założeń konfiskata rozszerzona może być zastosowana jedynie wtedy, gdy ktoś działał celowo, a nie w przypadku pomyłki. Prokuratura stosuje tutaj specyficzne domniemanie: jeśli podatnik popełni oszustwo w podatku VAT na znaczną kwotę, to uznaje się, że jego mienie pochodzi z przestępstwa i podlega zajęciu. Właściciel lub posiadacz musi wtedy sam udowodnić legalność pochodzenia tych dóbr.
Kolejna możliwość ochrony przed konfiskatą rozszerzoną to negowanie umyślności czynu (np. błędu na fakturze). Jeśli ktoś wykaże, że np. nie miał świadomości posługiwania się „pustą” fakturą, to nowe przepisy nie będą mogły być zastosowane.
Konfiskata rozszerzona jest narzędziem, które może mieć potencjalnie dużą siłę rażenia. Wiele zależy od interpretacji prokuratury w danej sprawie oraz od środków obrony podjętych przez podatnika.
Autor:
Autor:
Paweł Kula Od 2016 roku związany z Russell Bedford Poland. Absolwent studiów prawniczych. Doradca Podatkowy nr 12969. Specjalizuje się w podatku akcyzowym oraz w dokumentacji cen transferowych. Autor artykułów o tematyce podatkowej, publikowanych na branżowych portalach internetowych.