Jak się bronić przed tym z pewnością niechcianym zobowiązaniem? Podstawowym sposobem wydaje się być zarzut niezgłoszenia wniosku o upadłość bez swojej winy.
Na uwagę zasługuje wyrok NSA z dnia 16 grudnia 2015 r. sygn. II FSK 2576/13. Zgodnie z treścią tego orzeczenia „przy ocenie braku winy przyjmuje się obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy. Skoro Skarżący był członkiem zarządu Spółki, to ciążyło na nim prawo – ale i obowiązek – prowadzenia spraw Spółki.”
Według art. 116. Ordynacji Podatkowej za zaległości podatkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji, spółki akcyjnej lub spółki akcyjnej w organizacji odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się bezskuteczna, a członek zarządu nie wskazuje mienia spółki, z którego można zaspokoić zaległości podatkowe spółki, albo też nie wykazał, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości, lub nie wykazał, że zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne.
Treść tego przepisu wskazuje, że można się uwolnić od odpowiedzialności przez wskazanie mienia spółki o odpowiedniej wartości lub złożenie wniosku o upadłość we właściwym czasie. Taki sposób obrony jest jednak w niektórych przypadkach niemożliwy.
Ciekawą możliwość stwarza art. 116. § 1. pkt. 1. lit. b. Według tego przepisu odpowiedzialność członka zarządu jest wyłączona, jeśli ten wykaże, że nie zgłosił wniosku o upadłość bez jego winy.
Na uwagę zasługuje wyrok NSA z dnia 16 grudnia 2015 r. sygn. II FSK 2576/13. Zgodnie z treścią tego orzeczenia „przy ocenie braku winy przyjmuje się obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy. Skoro Skarżący był członkiem zarządu Spółki, to ciążyło na nim prawo – ale i obowiązek – prowadzenia spraw Spółki.”
Przytoczony fragment wskazuje, że kluczową kwestią, która może uprawniać do wyłączenia odpowiedzialności członka zarządu za zobowiązania podatkowe spółki, jest dołożenie przez niego należytej staranności.
Inaczej mówiąc, jeśli ktoś nie wiedział o pogarszającej się kondycji finansowej spółki z powodu własnego niedbalstwa, to nie może się powoływać na brak własnej winy i w konsekwencji uwolnić się od odpowiedzialności. Jeśli natomiast członek zarządu wykaże, że obiektywnie nie miał i nie mógł mieć wpływu na kluczowe okoliczności skutkujące upadkiem finansowym spółki, to pojawia się szansa na zastosowanie przywileju określonego w art. 116. § 1. pkt. 1. lit. b., tzn. wyłączenie odpowiedzialności podatkowej za zobowiązania spółki z powodu braku winy.
Autor:
Ekspert Russell Bedford.