Internet jak poczta
Rozpoznawanie spraw w postępowaniach cywilnych w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego w związku z COVID-19 budzi szereg wątpliwości, a pomysły ustawodawcy zdają się je rozwiewać z korzyścią dla niego samego, nie zaś przedstawicieli prawa. Projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 899) w art. 15zzs9 zakłada, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii „oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich” pierwsze pismo procesowe wnoszone przez profesjonalnego pełnomocnika w sprawach cywilnych powinno zawierać adres służbowej poczty elektronicznej i numer telefonu. W dobie pandemii będzie to ważny kontakt, ponieważ według paragrafu 3 przywołanego przepisu „cyfrowe odwzorowania pism procesowych, zawiadomień, wezwań i orzeczeń uznaje się za doręczone w następnym dniu roboczym od chwili wprowadzenia ich przez sąd do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby adresat mógł zapoznać się z jego treścią”. Jeśli założyć, że „cyfrowe odwzorowania pism procesowych” to skan czy fotografia dokumentów, to dostajemy informację, że wysłane mailowo zostają z automatu uznane za doręczone, bez względu na to czy trafią do spamu, czy zostaną przez pocztę odbite (co zdarza się przy przepełnionych skrzynkach).
Petycja Naczelnej Rady Adwokackiej
NRA uruchomił petycję w sprawie doręczeń elektronicznych ze skutkiem na następny dzień po wysłaniu. Czytamy w niej, że „ograniczające prawa i wolności obywatelskie rozwiązania o charakterze szczególnym, które wedle projektu mają obowiązywać także przez rok po ustaniu stanu zagrożenia i stanu epidemii, nie służą ochronie epidemicznej obywateli a jedynie poprawieniu statystyk orzeczniczych”.
Link do petycji: https://www.petycjeonline.com/petycja_w_obronie_prawa_do_sdu