languageRU      languageEN      internationalInternational        phoneZadzwoń do nas: 22 276 61 80

Jesteś tutaj:Start/Baza wiedzy/Zmiany w prawie/Know-how będzie lepiej chronione
sobota, 30 czerwiec 2018 10:54

Know-how będzie lepiej chronione

Już niedługo, bo 9 czerwca 2018 r., wejdą w życie istotne zmiany mające na celu wzmocnienie ochrony know-how w Unii Europejskiej. Konieczność wprowadzenia zmian wynika z regulacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/943 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie ochrony niejawnego know-how i niejawnych informacji handlowych (tajemnic przedsiębiorstwa) przed ich bezprawnym pozyskaniem, wykorzystaniem i ujawnianiem (zwanej dalej „Dyrektywą”).

W świetle założeń Dyrektywy, ma ona służyć ustanowieniu minimalnego standardu w zakresie zasad ochrony informacji poufnych przedsiębiorstwa. Obowiązujące obecnie w Unii Europejskiej przepisy krajowe dotyczące ochrony know-how tworzą bowiem nierówny poziom ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa na obszarze całej UE. Powyższe różnice mogą zniechęcać przedsiębiorców do podejmowania działalności o charakterze transgranicznym, zwłaszcza w dziedzinie badawczo-rozwojowej. Wzmocnienie ochrony informacji poufnych przedsiębiorstwa ma służyć jako narzędzie zarządzania konkurencyjnością i innowacyjnością.

Co bardzo istotne – w związku z koniecznością transpozycji postanowień Dyrektywy do polskiego porządku prawnego ulegnie zmianie definicja legalna tajemnicy przedsiębiorstwa. Celem tej zmiany jest zwiększenie ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa, a długofalowym skutkiem ma być wzrost innowacyjności przedsiębiorstw. Prześledźmy zatem wspólnie co się zmieni i jakie będą rezultaty tych zmian.

Know-how – co to właściwie jest?

Na początek klika słów o pojęciu know-how, o którym każdy z nas słyszał, ale mało kto potrafi wskazać co dokładnie się za nim kryje. Otóż według definicji know-how przyjętej przez Międzynarodową Izbę Handlową w Paryżu pod tym pojęciem należy rozumieć całokształt wiadomości, czyli fachowej wiedzy oraz doświadczeń w zakresie technologii i procesu produkcyjnego dla określonego wyrobu.

Literatura specjalistyczna definiuje termin „know-how” jako zespół technicznej lub pozatechnicznej wiedzy i doświadczeń, który cechuje możliwość zidentyfikowania i opisu oraz potencjalna bądź rzeczywista możliwość praktycznego wykorzystania w działalności gospodarczej.

W prawie Unii Europejskiej definicja know-how zawarta jest w Rozporządzeniu Komisji (UE) Nr 316/2014 z dnia 21 marca 2014 r., w sprawie stosowania art. 101 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej do kategorii porozumień o transferze technologii. Zgodnie z powyższym Rozporządzeniem, know-how oznacza pakiet informacji praktycznych, wynikających z doświadczenia i badań, które są:

  • niejawne, czyli nie są powszechnie znane lub łatwo dostępne;

  • istotne, czyli ważne i użyteczne z punktu widzenia wytwarzania produktów objętych umową; oraz

  • zidentyfikowane, czyli opisane w wystarczająco zrozumiały sposób, aby można było sprawdzić, czy spełniają kryteria niejawności i istotności.

W praktyce, do know-how możemy zaliczyć m.in.:

  • bazy danych, w tym bazy klientów,

  • receptury i przepisy,

  • strategie i przewidywania,

  • system archiwizacji danych,

  • procedury związane z zarządzaniem przedsiębiorstwem.

Jaka jest definicja know-how w polskim porządku prawnym? Wbrew temu co mogłoby się wydawać, ochrona prawna „know-how” nie została ustanowiona ani w ustawie – Prawo własności przemysłowej, ani w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Pojęcie know-how nie jest nawet ściśle zdefiniowane w polskim prawie. Kwestię tę reguluje natomiast ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (zwana dalej u.z.n.k.), a konkretnie art. 11 ust. 4 u.z.n.k., zgodnie z którym przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.

Wyjaśnić należy, że tajemnica przedsiębiorstwa jest znacznie szerszym pojęciem i oprócz know-how obejmuje także informacje o stanie majątkowym i zobowiązaniach finansowych firmy, dane pracowników i wiele innych informacji. Niemniej jednak, to właśnie ten akt prawny przyznaje prawną ochronę know-how (i innym tajemnicom przedsiębiorstwa) i to ten akt prawny wymaga nowelizacji w związku ze zbliżającym się terminem implementacji Dyrektywy.

Co przyniesie nowelizacja?

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy o zmianie ustawy – ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz niektórych innych ustaw. Na początku tego roku projekt ten został skierowany do konsultacji.

Największe zmiany przewidziane w projekcie to przede wszystkim doprecyzowanie pojęcia tajemnicy przedsiębiorstwa. Projekt przyjmuje, że tajemnicę przedsiębiorstwa, tak jak dotychczas stanowić będą informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą. Do przyznania prawnej ochrony tym informacjom nie wystarczy już jednak, że w celu utrzymania ich w poufności, przedsiębiorca podjął niezbędne działania - będą to musiały być uzasadnione, w danych okolicznościach, działania podjęte w celu zachowania tych informacji w poufności. Nowością jest też wskazanie, że tajemnicy przedsiębiorcy nie będą stanowić informacje nieujawnione do wiadomości publicznej, ale takie, które nie są powszechnie znane osobom, które zwykle zajmują się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób.

Za czyn nieuczciwej konkurencji będzie traktowane, obok ujawnienia i wykorzystywania informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa, również ich pozyskiwanie bez zgody uprawnionego przedsiębiorcy, co stanowi kolejne novum. Przez pozyskiwanie informacji rozumieć należy nieuprawniony do nich dostęp, ich przywłaszczenie lub kopiowanie dokumentów, przedmiotów, materiałów, substancji lub plików elektronicznych obejmujących te informacje lub umożliwiających wnioskowanie o ich treści.

Nie każde zachowanie, które umożliwi przedsiębiorcy uzyskanie tajemnicy handlowej bez zgody uprawnionego przedsiębiorcy będzie czynem nieuczciwej konkurencji. Projekt przewiduje bowiem, że pozyskanie informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa nie stanowi czynu nieuczciwej konkurencji, jeżeli nastąpiło w wyniku niezależnego odkrycia lub wytworzenia, obserwacji, badania, rozłożenia na części lub testowania przedmiotu dostępnego publicznie lub legalnie posiadanego przez osobę, która pozyskała te informacje.

Zgodnie z projektem, za naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa odpowiedzialność będzie ponosił nie tylko bezpośredni sprawca, lecz także każda osoba, która wiedziała lub z łatwością mogła się dowiedzieć o nielegalnym pochodzeniu informacji. Dobra wiara nie uchroni od odpowiedzialności, jeżeli czynność prawna, na podstawie której przedsiębiorca pozyska te informacje będzie nieodpłatna.

Za naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa sąd będzie mógł nakazać przedsiębiorcy, by ten podał do publicznej wiadomości informacje o zapadłym wyroku albo o jego treści. Ewentualnie zamiast tego, na wniosek pozwanego, sąd będzie mógł zobowiązać go do zapłaty odszkodowania za korzystanie z tych informacji. Z kolei zamiast odszkodowania powód będzie mógł zażądać naprawienia szkody przez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu, które byłoby mu należne, gdyby udzielił zgody na korzystanie z informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa.

Wreszcie – projekt przewiduje znaczne wydłużenie terminu przedawnienia roszczeń tego typu stwierdzając, iż w przypadku, gdy czyn nieuczciwej konkurencji stanowi jednocześnie zbrodnię albo występek, termin przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody nie może skończyć się później, niż z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa. 

Oczekiwania vs rzeczywistość

W odpowiedzi na przekazany do konsultacji projekt środowiska prawnicze przekazały swoje opinie. Choć projekt został ogólnie dobrze oceniony, zgłoszono pewne zastrzeżenia co do prawidłowości implementacji Dyrektywy.

Paradoksalnie najwięcej wątpliwości budzi wydłużenie okresu przedawnienia roszczeń. Dyrektywa bowiem przewiduje maksymalny, sześcioletni termin przedawnienia. Na problem ten zwracały uwagę zarówno Sąd Najwyższy, jak i Rada Legislacyjna przy Prezesie Rady Ministrów.

Kontrowersje budzi też to, że zakres definicji tajemnicy przedsiębiorstwa obejmuje wyłącznie podmioty uczestniczące w obrocie. Tymczasem Sąd Najwyższy zauważył w swojej opinii, że istnieją również podmioty, które nie uczestniczą w działalności gospodarczej, a mają być chronione w myśl Dyrektywy, przykładowo instytuty badawcze. Na możliwość uznania „instytutów badawczych o charakterze niekomercyjnym” za podmioty prawa do informacji wskazuje zresztą już pkt 1 preambuły Dyrektywy.

Rządowe Centrum Legislacji zwróciło uwagę na kolejny istotny problem, tj. rozważenie zasadności usunięcia z projektowanego art. 11 ust. 3 i 4 określenia „w szczególności”, bowiem przepisy te regulują działania, które stanowią czyny niedozwolone, a określenie przesłanek czynu niedozwolonego powinno mieć charakter katalogu zamkniętego. Na tę kwestię zwrócił także uwagę GIODO, ale w zakresie konieczności dookreślenia wszystkich przypadków związanych z pozyskiwaniem informacji zawierających dane osobowe.

Krajowa Rada Sądownictwa zauważyła, że projektowany art. 11 ust. 5 zawiera bardziej rygorystyczne obostrzenia niż wymagane przez implementowaną Dyrektywę. Chodzi o uznanie za tajemnicę przedsiębiorstwa również sytuacji, gdy informacje zostały pozyskane na podstawie nieodpłatnej czynności prawej, gdy przy zachowaniu należytej staranności nie można było wiedzieć, że informacje zostały pozyskane bezpośrednio lub pośrednio od tego, kto wykorzystał lub ujawnił je bez zgody uprawnionego przedsiębiorcy. Takie rozwiązania wynikają już z obecnie obowiązującego art. 11 ust. 3 u.z.n.k. Rada zwróciła uwagę na negatywne skutki takiej regulacji przy korzystaniu np. z licencjonowanego, alternatywnego i bezpłatnego oprogramowania.

Wątpliwości co do zgodności projektu nowelizacji z Dyrektywą jest zresztą więcej. Czas pokaże, czy uda się osiągnąć consensus co do ostatecznego brzmienia przepisów i czy zrealizowany zostanie główny cel implementacji w postaci zniechęcenia nieuczciwej konkurencji oraz ułatwienia współpracy w dziedzinie innowacji i dzielenia się wartościami know-how.

Justyna Kyć

Justyna Kyć

Radca prawny w Departamencie Prawnym

Od 2017 roku związana z Russell Bedford Poland. Specjalizuje się w obsłudze klientów korporacyjnych, w szczególności w zakresie sporządzania i negocjacji umów handlowych oraz świadczenia bieżącego doradztwa prawnego.

Jej doświadczenie obejmuje obsługę Klientów z wielu branż, w tym również podmiotów z sektora publicznego. Posiada też bogate doświadczenie w prowadzeniu sporów i reprezentacji klientów przed sądami powszechnymi oraz administracyjnymi.

W Kancelarii Russell Bedford zajmuje się przede wszystkim sprawami z zakresu prawa cywilnego i gospodarczego oraz kompleksową obsługą transakcji M&A.

Jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Międzywydziałowych Studiów Europejskich w College of Europe/Collège d'Europe w Brugii (Natolin Campus). Ukończyła także studia podyplomowe z zakresu zamówień publicznych prowadzone przez Szkołę Główną Handlową w Warszawie. Od 2015 r. członek Okręgowej Izby Radców Prawnych w Katowicach.

Nasze publikacje

rbiuletyn

 

lipiec-wrzesień 2023

RB Biuletyn numer 44

pobierz magazyn

Nasze publikacje

rb restrukturyzacje             russellbedford             rbdombrokersi