Jedną z najpopularniejszych form współpracy członka zarządu ze spółką, obok kontraktu menadżerskiego, jest właśnie umowa o pracę. Jednakże na gruncie prawa pracy powstaje swego rodzaju wątpliwość czy członek zarządu jako kierujący spółką może być jednocześnie jej podwładnym? W konsekwencji czy zatrudnianie członka zarządu na podstawie umowy o pracę spełnia wymagany przez art. 22 § 1 Kodeksu pracy warunek wykonywania pracy „pod kierownictwem pracodawcy”? Istnienie tzw. pracowniczego podporządkowania jest elementem koniecznym do uznania, że praca jest wykonywana w reżimie stosunku pracy określonym w art. 22 § 1 Kodeksu pracy.
Gdy członek zarządu jest jednocześnie jej wspólnikiem możliwość zastosowanie takiej formy zatrudnienia będzie uzależnione od struktury właścicielskiej danej spółki
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że szczególnym problemem jest kwalifikacja zatrudnienia osób pełniących funkcje organów zarządzających zakładami pracy. Wynika to stąd, że to właśnie taka osoba jest personifikacją i alter ego pracodawcy będącego jednostką organizacyjną. Brakuje organu, który mógłby jej za pracodawcę wydawać polecenia dotyczące pracy. Zasadą, jak wynika z przepisów regulujących ustrój różnego rodzaju osób prawnych, jest samodzielność osoby pełniącej funkcję organu zarządzającego. Problem ten dotyczy także wspólników spółek kapitałowych i zarazem członków zarządów tych spółek. (tak m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2017 r., sygn. akt: II UK 451/16).
W przypadku pracowników najwyższego szczebla zarządzania, którzy znajdują się na szczycie struktury organizacyjnej zakładu i nie mają nad sobą „osoby” przełożonego zauważalne będą odmienności od klasycznego wzorca stosunku pracy typowe dla szeregowego pracownika. Z tych też względów element „pracowniczego podporządkowania” w przypadku członków zarządu należy oceniać z uwzględnieniem ich funkcji zarządzającej.
Judykatura Sądu Najwyższego wprost wskazuje, że rodzaj i zakres podporządkowania pracownika w stosunku pracy może być różny w zależności od pełnionej funkcji (stanowiska). W przypadku osób zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych i zarządczych, pracodawca ma prawo oczekiwać ich aktywności w zakresie sposobu pełnienia pracy, co jednak nie zmienia tego, że pracują one w warunkach podporządkowania w rozumieniu art. 22 kp (tak: Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 października 2007 r., III UK 70/07).
Co do zasady dopuszczalne jest zatrudnienie członka zarządu w ramach stosunku pracy. Jednakże gdy członek zarządu jest jednocześnie jej wspólnikiem możliwość zastosowanie takiej formy zatrudnienia będzie uzależnione od struktury właścicielskiej danej spółki.
Na gruncie dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego nie ma wątpliwości, że dopuszczalne jest pracownicze zatrudnianie wspólników wieloosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością na stanowiskach członków zarządu (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 1995r., I PZP 7/95, oraz wyroki z dnia 16 grudnia 1998 r., II UKN 394/98, z dnia 2 lipca 1998 r., IIUKN 112/98, z dnia 14 marca 2001 r., II UKN 268/00, z dnia 23 października 2006 r., I PK 113/06, z dnia 7 kwietnia 2010 r., II UK 357/09, z dnia 3 sierpnia 2011 r., I UK 8/11).
Natomiast taka możliwość jest wykluczona w sytuacji, w której jedyny wspólnik spółki kapitałowej zostaje jedynym członkiem zarządu. Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że w takich okolicznościach nie można bowiem mówić o nawiązaniu stosunku pracy, gdyż stosunek taki byłby pozbawiony zasadniczych elementów konstrukcyjnych wymaganych od tego typu stosunku, w szczególności zaś brak byłoby w nim cechy szeroko rozumianego podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. W przeciwnym razie należałoby dopuścić możliwość istnienia podporządkowania pracownika „samemu sobie”, co pojęciowo jest wykluczone. (tak: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 1995 r., I PZP 7/95, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2017 r., sygn. akt: II UK 451/16).
Najwięcej kontrowersji budzi jednak pracownicze zatrudnienie dominujących wspólników spółek kapitałowych w charakterze członków zarządu. Sąd Najwyższy nie przyjmuje zatrudnienia pracowniczego takiego wspólnika, gdy udział pozostałych wspólników w kapitale zakładowym pozostaje iluzoryczny (np. 99/100 do 1/100). W takiej sytuacji wspólnika dominującego traktuje się jako jedynego wspólnika spółki, mimo że formalnie (na gruncie kodeksu spółek handlowych) pozostawał on jedynie większościowym udziałowcem. (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r. II UK 177/2009).