Dr Andrzej Dmowski, adwokat, doradca podatkowy, biegły ds. wykrywania przestępstw i nadużyć gospodarczych, pytany przez PAP co można zrobić w Polsce, by zahamować zjawisko przenoszenia się biznesu do Czech, odpowiedział:
- Kluczowym elementem byłoby uproszczenie procedury sprawozdawczości podatkowej, czyli możliwość składania wszystkich deklaracji przez internet, co z jednej strony usprawniłoby prace, a z drugiej - obieg informacji w samych organach skarbowych. Dla zagranicznych inwestorów absolutnie niezrozumiałe jest też np. to, jak należy dokonywać rozliczeń w zakresie VAT od kupowanego paliwa.
- Kolejna sprawa to szczególnego rodzaju ograniczenia dotyczące wydatków inwestycyjnych spółek. W Czechach obowiązują dużo mniejsze restrykcje w tym zakresie, dużo większe są ulgi inwestycyjne - wydatki inwestycyjne w całości, od razu można odliczać od podstawy opodatkowania, a nie rozkładają się one w czasie poprzez odpisy amortyzacyjne - mówi Dmowski.
Ekspert podkreślił też, że problemem w naszym kraju jest nieprzewidywalność i uznaniowość w relacjach z urzędami skarbowymi.
źródło: http://kurier.pap.pl/