Obecne przepisy zakładają w tej kwestii dobrowolność, tj. nabywca decyduje czy zapłacić w sposób tradycyjny czy w systemie split payment. Split payment w wersji fakultatywnej zacznie obowiązywać od lipca 2018 r. Rząd chciałby, aby obowiązkowy split payment stał się rzeczywistością na początku 2019 r.
System split payment jest przykładem „miecza obosiecznego” w prawie podatkowym. W założeniu ten mechanizm ma zapobiegać nadużyciom w podatku VAT, jednak z drugiej strony pojawia się ryzyko zaburzenia płynności finansowej przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy nie dysponują większą ilością „wolnej gotówki”.
System split payment jest przykładem „miecza obosiecznego” w prawie podatkowym. W założeniu ten mechanizm ma zapobiegać nadużyciom w podatku VAT, jednak z drugiej strony pojawia się ryzyko zaburzenia płynności finansowej przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy nie dysponują większą ilością „wolnej gotówki”.
Istotą systemu split payment jest „zamrożenie” kwoty podatku VAT, którą przedsiębiorca otrzymuje razem z wynagrodzeniem za towar lub usługę. Płatność za fakturę VAT jest dokonywana na dwa konta jednocześnie. Na jeden rachunek bankowy trafia właściwa należność (bez kwoty VAT) a na drugi rachunek kwota samego VAT. Środki z konta typu VAT mogą być przeznaczone na zapłatę VAT należnego organowi podatkowemu lub na zapłatę kwoty VAT innemu przedsiębiorcy (również na rachunek typu VAT w systemie split payment).
Podstawowa wada to redukcja ilości wolnych środków, których można używać do bieżących rozliczeń. Jeśli przedsiębiorca dokonuje płatności bezpośredniej (np. w supermarkecie), która nie ma postaci przelewu bankowego to musi zapłacić cała kwotę łącznie z VAT bez możliwości wykorzystania własnych środków na rachunku typu VAT.
Autor:
Ekspert Russell Bedford