Wybór członków KRS budzi spory wśród konstytucjonalistów, bo też faktycznie nie jest precyzyjnie określony w Ustawie Zasadniczej. Utarło się, że wyboru piętnastu członków spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych, dokonują sami sędziowie, natomiast obecny Sejm, bazując na wykładni językowej artykułu 187 Konstytucji, uznał, że może to robić rząd i faktycznie to on dokonuje wyboru. Wybór przez Sejm nie musi oznaczać braku niezależności i niezawisłości Krajowej Rady Sądownictwa, jednak tryb wyboru przez Radę sędziów powszechnych może już na te braki wskazywać.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia stoi na stanowisku, że obecny tryb wyboru KRS łamie art. 173. Konstytucji, który mówi, że „Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz”. W dokumencie przesłanym do TSUE czytamy: „obecna KRS wybrana sprzecznie z polskimi przepisami konstytucyjnymi i ustawowymi nie jest organem niezależnym i nie zasiadają w niej przedstawiciele środowiska sędziowskiego powołani w jej skład niezależnie od władzy wykonawczej i ustawodawczej (...)”. Ponadto prezes Iustici wskazuje, że Krajowa Rada Sądownictwa działa z pominięciem opinii środowiska prawniczego. Tak wyglądał wybór sędzi Agnieszki Zachariasz-Kawaler, która wystartowała w konkursie do sądu okręgowego i otrzymała pozytywną rekomendację nowej KRS. Nie miała jednak rekomendacji sędziów katowickich, która jest zdaniem Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia niezbędna do rozpatrzenia kandydatury.
Sędzia Krystian Markiewicz Iustitia wraz z pytaniami do TSUE przesłał też wniosek o rozpatrzenie sprawy w trybie pilnym.