Kredytobiorcom do tej pory oprócz relatywnie dużych rat spędzała sen z powiek także potencjalna możliwość utraty dochodzenia roszczeń wobec banków z uwagi na fakt, że kredyty brali w latach 2006-2010, zaś w Polsce obowiązuje 10 letni termin przedawnienia. Obawy te jednak rozwiał TSUE, który w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. stwierdził, że żaden termin przedawnienia nie może zacząć biec, dopóki kredytobiorca nie dowie się o wadliwości swojej umowy.
Nie jest to jedyne orzeczenie TSUE wydane po myśli „frankowiczów”, albowiem w ostatnim czasie można zaobserwować klarujący się pogląd, iż powództwo wniesione przez konsumenta w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku istniejącego w umowie o kredyt denominowany do franka szwajcarskiego nie może podlegać żadnemu terminowi przedawnienia. Co warto podkreślić w uzasadnieniu wyroku TSUE wskazał, że roszczenia o zwrot wpłaconych przez kredytobiorcę rat mogą się przedawnić, ale w takim terminie, aby kredytobiorca miał szansę skorzystać z ochrony sądowej i odzyskać swoje pieniądze.
Analogicznie orzekł Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r. Z drugiej jednak strony SN oceniając możliwość przedawnienia roszczeń banków stwierdził, że kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Należy to rozumieć w taki sposób, że kredytobiorcy będą musieli zwrócić cały udostępniony im kapitał, zaś banki będą musiały będą musiały oddać wszystkie wpłacone raty oraz wszelkie opłaty związane z kredytem.
Co ważniejsze, kredytobiorca ma 10 lat na wniesienie pozwu przeciwko bankowi, natomiast bankowi przysługuje 3 letni okres na wniesienie powództwa. Istotne jest jednak, od jakiego momentu należy te terminy liczyć. Do tej pory początek biegu przedawnienia dla obu stron umowy kredytowej powiązany był z chwilą podpisania umowy, wypłaty udzielonego kapitału, lub też spłaty poszczególnych rat. Teraz termin przedawnienia należy liczyć dla kredytobiorcy dopiero od momentu, kiedy dowiedział się o tym, że w jego umowie znajdują się niedozwolone klauzule umowne lub jest ona w inny sposób wadliwa. Z kolei bankowi przedawnienie zaczyna biec dopiero od momentu, kiedy kredytobiorca świadomie zakwestionuje umowę.
Na koniec warto zwrócić uwagę na fakt, że SN uchwale z dnia 7 maja 2021 r. nadał moc zasady prawnej, co w konsekwencji oznacza, że Sądy rozpoznające sprawy o kredyty frankowe otrzymały instrukcje w jaki sposób powinny orzekać.