Częściowe zwolnienie ze składek, które miało być z marszu przyznawane przedsiębiorcom, w całości za 3 miesiące – marzec, kwiecień i maj. Częściowe i to bez uzasadnienia decyzji, przekazanej nota bene tylko mailowo, a więc w wielu przypadkach pominiętej, co pociąga za sobą ryzyko naliczenia odsetek za niezapłacone zobowiązanie. Długi czas oczekiwania na decyzję co do mikropożyczki, wybiórcze jej przyznawanie i utrudniony kontakt z Urzędem Pracy – to tarcza kryzysowa oczami przedsiębiorcy. Jak widzą ją eksperci?
Najchętniej wykorzystywane ułatwienia podatkowe specustawy
Jak wynika z raportu Koronawirus a branża księgowo-podatkowa, przygotowanego przez Wolters Kluwer, klienci biur rachunkowo-księgowo-podatkowych spośród rozwiązań tarczy najchętniej wykorzystywali a) zwolnienie z opłacania składek ZUS, b) mikropożyczkę z Funduszu Pracy, c) świadczenie postojowe dla samozatrudnionych, zleceniobiorców, prowadzących JDG. Jeśli chodzi o ułatwienia podatkowe, to najczęściej korzystano z a) zawieszenia obowiązku stosowania przez dłużników przepisów o uldze za złe długi, b) przedłużenia terminu do dokonywania zawiadomień o dokonaniu płatności na rachunek z poza tzw. „białej listy”, c) możliwość rezygnacji z uproszczonych zaliczek na podatek dochodowy.
Tarcza 4.0. nadrabia braki
Przedsiębiorcy wskazywali na brak kilku ważnych ułatwień w prawie podatkowym i w prawie pracy, a mianowicie:
a) dotyczących split payment, a więc odblokowania środków z rachunku VAT i przyspieszonego zwrotu VAT z wniosku skierowanego do właściwego US, przy czym 29% przedsiębiorców postulowało odejście od obowiązkowego sp. W kolejnych wersjach tarczy postulaty te nie zostały uwzględnione;
b) problematyczne było także to, że rząd nie wprowadził odroczenia terminów złożenia deklaracji VAT oraz JPK_VAT. Pojawiły się logistyczne problemy z tym związane, natomiast tarcza 4.0. rozwiązała je o tyle, że obowiązek składania plików JPK_VAT wraz z deklaracją VAT został przesunięty z 1 lipca na 1 października 2020 r. dla wszystkich podatników VAT;
c) zwolnienie obowiązku stosowania przez dłużników przepisów o uldze na złe długi VAT w stosunku do dłużników. W tarczy 4.0. pojawiły się zmiany w tym zakresie. Ustawa przewiduje dla podatników ponoszących negatywne konsekwencje ekonomiczne z powodu COVID-19 możliwość skorzystania z ulgi na złe długi, w zakresie odliczania wierzytelności, począwszy od okresu rozliczeniowego, w którym upłynęło 30 dni od dnia upływu terminu zapłaty określonego na fakturze (rachunku) lub w umowie, do okresu, w którym wierzytelność została uregulowana lub zbyta – obecnie w ustawie o PIT i ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych okres ten wynosi 90 dni od dnia upływu terminu zapłaty.
Inne ułatwienia, które pojawiły się w ostatniej wersji specustawy to: a) możliwość odliczenia darowizn, b) wydłużenie terminów w zakresie cen transferowych, c) wydłużenie terminów raportowania schematów podatkowych, d) możliwość uwzględnienia kar umownych w kosztach, e) wprowadzenie zdalnych kontroli skarbowych, f) prawo do korzystania z kopii certyfikatów rezydencji.
Eksperci wskazują na to, że przepisy kolejnych tarcz antykryzysowych są niejasne i zawierają pułapki legislacyjne. Z tego powodu aż 54% respondentów zadeklarowało, że dodatkowo szkoli się z przepisów tarcz, co obarcza ich dodatkowymi kosztami, a przecież projektowane prawo nie powinno być aż tak skomplikowane, aby stanowić trudność w zrozumieniu przez specjalistów.
Źródło: Raport LEXOMETR Prawno-Gospodarczy, czerwiec 2020