Do art. 37 ustawy prawo pocztowe dodano pkt 4a, zgodnie z którym w stanach nadzwyczajnych lub w przypadku wystąpienia stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego, przesyłka listowa będąca przesyłką rejestrowaną może być doręczona adresatowi do jego oddawczej skrzynki pocztowej. Oznacza to, że listonosz nie ma obowiązku doręczenia listu poleconego do rąk własnych. Co za tym idzie, brak będzie dowodu doręczenia przesyłki poleconej adresatowi. Wykorzystanie takiego sposobu doręczenia przez Pocztę Polską nie wymaga ani wniosku ani zgody adresata. Omawiany sposób doręczenia nie dotyczy jednak przesyłek wysyłanych do ani wysyłanych przez:
1) sądy i trybunały;
2) prokuraturę i inne organy ścigania;
3) komornika sądowego.
Wyjątek ten nie obejmuje jednak przesyłek wysyłanych do ani wysyłanych przez różnego rodzaju urzędy czy inne instytucje państwowe.
Omawiane rozwiązanie budzi kontrowersje i w przyszłości może wywołać niejeden problem. Doręczenia, choć na pierwszy rzut oka wydają się kwestią prostą, w praktyce wywołują wiele sporów i są elementem niezwykle istotnym w każdej sprawie, nie tylko sądowej, ale również prowadzonej przed różnego rodzaju urzędami, chociażby urzędem skarbowym czy innymi instytucjami. Z brakiem dowodu doręczenia wiąże się przede wszystkim zagadnienie dotyczące tego w jaki sposób liczyć ewentualny termin wyznaczony na dokonanie określonej w doręczonym piśmie czynności prawnej.
Mamy jednak nadzieję, że niebawem powyższa regulacja zostanie doprecyzowana, a katalog wyjątków obejmie również urzędy i inne instytucje państwowe.