Jak pokazały ostatnie tygodnie, „włamania” m.in. na internetowe czaty, wideokonferencje, transmisje lub zdalnie prowadzone formy nauczania i edukacji on-linie zdarzają się coraz częściej. Zwłaszcza narażone na szkodliwe zachowania są wspomniane już formy zdalne nauczania, na które przeprowadzane są tak zwane „rajdy na lekcje”, czyli sytuacje, w których użytkownicy (także często spoza grupy uczniów czy słuchaczy) logując się na spotkanie lub lekcję zakłócają ich przebieg.
Internetowe trolle czy tzw. „patostreamerzy” nie przebierają w środkach ze swojego bogatego arsenału, wśród których potok wulgarnych słów czy nieustająca emisja dźwięków zagłuszających prowadzącego, stanowią jedynie broń lekkiego kalibru
Internetowe trolle czy tzw. „patostreamerzy” nie przebierają w środkach ze swojego bogatego arsenału, wśród których potok wulgarnych słów czy nieustająca emisja dźwięków zagłuszających prowadzącego, stanowią jedynie broń lekkiego kalibru.
Nowe rozwiązania legislacyjne przewiduje w tym zakresie tarcza antykryzysowa 4.0, a precyzyjnie mówiąc, rządowy o projekt ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o zmianie niektórych innych ustaw – druk nr 382, który po I czytaniu na posiedzeniu w Sejmie w dniu 27 maja 2020 r. został skierowany do Komisji Finansów Publicznych.
Grzywną w trolla
Projekt tarczy przewiduje, że do kodeksu wykroczeń zostanie dodany art. 107a, który w § 1 stanowi, że kto nie będąc do tego uprawnionym, włączając się w transmisję danych prowadzoną przy życiu systemu teleinformatycznego, udaremnia lub utrudnia użytkownikowi tego systemu przekazywanie informacji, podlegał będzie karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1 000 zł.
W ocenie autorów projektu takie rozwiązania są niezbędne, ponieważ wskazane w projekcie zachowania nie tylko zaburzają prawidłowy tok transmisji, często ją opóźniając lub ją kończąc, ale także, w przypadku „włamań” połączonych z prezentowaniem treści obraźliwych, obscenicznych, niecenzuralnych lub dyskryminujących, zaburzają porządek społeczny i deprawują małoletnich uczestników transmisji.
Jak nie grzywną, to aresztem
Projektowane przepisy przewidują także bardziej surową formę odpowiedzialności karnej. Zgodnie z projektowanym art. 107a § 2 kodeksu wykroczeń, kara będzie ulegać zaostrzeniu, jeżeli sprawca używać będzie słów powszechnie uznanych za obelżywe lub w inny sposób dopuszcza się nieobyczajnego wybryku.
W takim przypadku kodeks wykroczeń przewiduje nie tylko mniej dolegliwe dla sprawców kary, jak grzywnę (nie niższą niż 3 000 złotych) czy karę ograniczenia wolności, ale nawet areszt.