Ten istotny wyjątek znajdziemy w § 1 pkt 1 rozporządzenia zmieniającego, który stanowi, że do odwołania ustanawia się zakaz prowadzenia basenów, siłowni, klubów i centrów fitness, z wyłączeniem basenów, siłowni, klubów i centrów fitness:
- działających w podmiotach wykonujących działalność leczniczą przeznaczonych dla pacjentów,
- przeznaczonych dla osób uprawiających sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych, które są wskazane w § 6 ust. 13 rozporządzenia z dnia 9 października 2020 r.
Prawniczy wytrych do sportu
Co to oznacza dla bywalców siłowni i miłośników sportu? Przede wszystkim to, że wyrażenie „dla osób uprawiających sport” jest prawniczym wytrychem umożliwiającym otwarcie drzwi do kontynuowania dbania o kondycję fizyczną przez miłośników ruchu, także w czasie zaostrzania się epidemii, ale pod pewnymi warunkami.
Sportowy i zorganizowany charakter
W pierwszej kolejności, żeby skorzystać z możliwości krzewienia swojej kultury fizycznej w trakcie epidemii na basenie, siłowni, klubie czy centrum fitness, musimy uprawiać sport.
Sport ma nawet swoją definicję ustawową i zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie są nim wszelkie formy aktywności fizycznej, które przez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. Co ciekawe, zgodnie z art. 2 ust. 1a wspomnianej ustawy, za sport uważa się również współzawodnictwo oparte na aktywności intelektualnej, którego celem jest osiągnięcie wyniku sportowego.
Rozporządzenie nie rozróżnia, czy uprawiamy sport amatorsko czy wyczynowo, ale musimy pamiętać, że niedopuszczalne będzie samodzielnie udanie się na siłownię o dowolnej godzinie i indywidualne ćwiczenie, ponieważ wszystkie wyjątki wskazane w rozporządzeniu z samej swojej istoty stanowią zorganizowane formy aktywności fizycznej, najczęściej odbywające się według ustalonego harmonogramu lub terminarza.
I tak, w przypadku uprawiania sportu w ramach współzawodnictwa, ważne będzie, aby aktywność fizyczna odbywała się w kontekście rywalizacji pomiędzy zawodnikami (na przykład ćwiczę i dokonuję pomiaru wyników, aby lepiej wypaść na zawodach), a w przypadku uprawiania sportu w ramach zajęć, powinna je prowadzić konkretna osoba według określonego planu (na przykład trener w przypadku zajęć cross-fit czy trener klubu sportowego w przypadku sportów drużynowych).
Odpowiedzialność za reżim sanitarny spoczywa na organizatorze
Możliwość prowadzenia przez przedsiębiorców basenów, siłowni, klubów i centrów fitness, przeznaczonych dla osób uprawiających sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych, choćby w ograniczonym reżimie sanitarnym, może okazać się kołem ratunkowym dla branży fitness i sportowej, choć wydaje się, że rzuconym nie do końca świadomie przez rząd.
Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się taki krok powinni pamiętać, że dotychczasowe doświadczenie uczy o dużej nadgorliwości władzy publicznej w egzekwowaniu epidemicznych zakazów (nawet jeżeli istnieją od nich wyjątki) oraz że to na przedsiębiorcach (organizatorach) spoczywa obowiązek zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, do których należą między innymi:
- weryfikacja liczby osób uczestniczących w zajęciach sportowych, wydarzeniu sportowym, korzystających z obiektu sportowego lub sprzętu sportowego;
- dezynfekcja szatni i węzłów sanitarnych;
- zapewnienie środków do dezynfekcji rąk i sprzętu sportowego;
- dezynfekcja urządzeń i sprzętu sportowego po każdym użyciu i każdej grupie korzystających;
- zapewnienie 15-minutowych odstępów między wchodzącymi i wychodzącymi uczestnikami zajęć sportowych, wydarzeń sportowych lub korzystających z obiektu sportowego lub sprzętu sportowego lub w inny sposób ograniczająca kontakt pomiędzy tymi osobami.